Nazwa tej substancji pojawiła się całkiem niedawno na łamach naszego portalu za sprawą artykułu przedstawiającego stan aktualnej wiedzy na temat opcji terapeutycznych skutecznych w przypadku infekcji SARS-CoV-2 (Jakie leki są skuteczne w terapii COVID-19?). Zaintrygowany licznymi doniesieniami o badaniach klinicznych z udziałem deksametazonu, uznałem, iż warto poświęcić kilka chwil na analizę jego atrakcyjności terapeutycznej.
Deksametazon, czyli stary lek odkrywany na nowo
Deksametazon jest znany i stosowany w praktyce klinicznej od stosunkowo długiego już czasu — mianowicie od lat 60. XX wieku [1]. O jego popularności może świadczyć fakt, iż Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) umieściła go na swojej Liście leków podstawowych [2]. Nie mniejszą popularnością cieszy się on również na naszym rodzimym rynku farmaceutycznym, bowiem zgodnie z Urzędowym Wykazem Produktów Leczniczych [3] dostępnych w Polsce jest kilka produktów zawierających w swym składzie sam deksametazon (np. Dexaven, Dexamethason, Pabi-Dexamethason), a także szeroka gama produktów złożonych, gdzie do sterydu dołącza się najczęściej jeden lub dwa antybiotyki (np. Maxitrol [deksametazon + neomycyna + polimyksyna B], Tobradex [deksametazon + tobramycyna], Dexamytrex [deksametazon + gentamycyna]. Szerokie zastosowanie deksametazonu we współczesnej medycynie nie może dziwić. Jest to bowiem substancja ciesząca się zaufaniem lekarzy. Posiada dodatkowo ugruntowaną, wieloletnią praktyką stosowania w warunkach klinicznych. Ponadto cechuje się udowodnioną skutecznością oraz akceptowalnym i dodatnim stosunkiem benefitów terapeutycznych do ryzyka wynikającego z działań niepożądanych.
Pod względem farmakologicznym deksametazon to lek glikokortykosteroidowy o silnym i długotrwałym działaniu przeciwzapalnym, przeciwalergicznym i immunosupresyjnym. Mechanizm działania leku opiera się na ingerencji w proces zapalny, prowadząc do jego zahamowania poprzez m.in.: zmniejszonego gromadzenia się leukocytów, hamowania procesu fagocytozy i rozpadu lizosomów, redukcję liczby limfocytów i eozynofili, czy też hamowania wydzielania histaminy i leukotrienów [4-5].
Deksametazon w dobie COVID-19
Zatem nic dziwnego, że lek o takim profilu działania wzbudził niemałe zainteresowanie naukowców pracujących nad skuteczną terapią w leczeniu COVID-19. Jest to bowiem choroba, w której rozwój stanu zapalnego odgrywa niebagatelną rolę. Zgodnie z danymi pochodzącymi z rejestru badań klinicznych publikowanym na stronie clinicaltrials.gov zarejestrowano do tej pory 48 badań klinicznych [6]. Część z nich została już zakończona, a przynajmniej pojawiły się wstępne wyniki, dzięki czemu możemy pokusić się o pierwsze wnioski. Największym echem w świecie nauki odbiło się badanie RECOVERY prowadzone przez badaczy z Uniwersytetu Oksfordzkiego, którzy w czerwcu 2020 roku opublikowali dane sugerujące skuteczność deksametazonu w łagodzeniu ciężkich komplikacji oddechowych występujących w przebiegu COVID-19, wynikającą z hamowania nadaktywności układu odpornościowego i redukcji procesu zapalnego.
Badanie RECOVERY i jego kliniczne znaczenie w terapii COVID-19
RECOVERY zostało zaprojektowane jako randomizowane, kontrolowane badanie otwartej próby. Miało na celu sprawdzić skuteczność różnych terapii u osób cierpiących na COVID-19 na łącznej grupie ponad 11,5 tys. pacjentów. W ramieniu dotyczącym deksametazonu 2104 pacjentów przydzielono losowo do grupy otrzymującej lek w dawce 6 mg raz na dobę (doustnie lub dożylnie) przez 10 dni i porównano z 4321 pacjentami leczonymi w inny sposób [7]. Następnie oceniano wpływ zaordynowanej interwencji na wskaźnik śmiertelności pacjentów oraz czas pobytu chorych w szpitalu. Jak podają autorzy badania deksametazon pozwolił o jedną trzecią zmniejszyć liczbę zgonów pacjentów podłączonych do respiratorów oraz o jedną piątą w przypadku osób, którym podano tlen. Nie odnotowano natomiast żadnej poprawy stanu zdrowia w przypadku pacjentów, którzy chorowali na COVID-19, ale nie mieli problemów z oddychaniem, a więc u tych, u których przebieg choroby był względnie łagodny [8].
Można zatem stwierdzić, iż największy benefit terapeutyczny uzyskuje się u pacjentów o cięższym przebiegu klinicznym zakażenia. Szczególnie gdy dochodzi do konieczności zastosowania wspomagania tlenowego. Naukowcy szacują, że gdyby lek był dostępny w Wielkiej Brytanii od początku pandemii koronawirusa, można by uratować nawet 5000 osób. Ponieważ jest tani, może również przynieść ogromne korzyści w biednych krajach [8].
Jakie wnioski i związane z tym nadzieje możemy wyciągnąć na przyszłość?
Chcąc pokusić się o podsumowanie przedstawionych wyników i mając na uwadze sam mechanizm działania leku (jego immunosupresyjny charakter), a także patofizjologię oraz przebieg zakażenia wywoływanego przez wirusa SARS-COV-2, można zaproponować kilka wniosków, które przy okazji dadzą pewien obraz potencjału klinicznego deksametazonu w kontekście COVID-19 [9]:
- Im ostrzejsze objawy ze strony układu oddechowego, tym większe benefity ze stosowania deksametazonu wyrażone poprzez stopień umieralności pacjentów.
- W przypadku SARS-COV-2 początkową fazą w przebiegu zakażenia jest pobudzenie przez wirusa układu odpornościowego do produkcji cytokin. Odpowiadają one za powirusowe uszkodzenia płuc przyczyniając się do zwiększonej śmiertelności. Dopiero następną fazą, z którą należy walczyć poprzez stymulację układu odpornościowego, jest nadmierna replikacja wirusa. W tym momencie musimy wspierać układ immunologiczny, bardzo niewskazane jest natomiast stosowanie leków immunosupresyjnych.
- Stosowanie deksametazonu jest zatem klinicznie uzasadnione w pierwszych etapach zakażenia i ryzyka nasilenia negatywnych skutków chorób współistniejących, szczególnie tych ze strony układu oddechowego. Im ostrzejsze początkowe etapy zakażenia, tym skuteczność deksametazonu jest większa. Najkorzystniejsza jest terapia deksametazonem we wczesnych etapach zakażenia . Szczególnie u osób z grup ryzyka (pacjenci starsi, pacjenci z historią chorób układu oddechowego itd.). W momencie, gdy ryzyko śmierci pacjenta zaczyna spadać, stosowanie deksametazonu nie ma zbytniego sensu. Wręcz jest niewskazane, ze względu na wywołaną nim immunosupresję, która spowalnia etap eradykacji wirusa z organizmu.